piątek, 31 stycznia 2020

Altruizm i empatia...
 
Ostatnio te dwa słowa stały się bardzo "modne", że tak powiem doczekały się czasu, kiedy to wdrożono je, innymi słowy przeniesiono ze SJP do użytku codziennego. Fajnie, ze poznajemy nowe słowa, jesteśmy otwarci, globalni... Cieszyć to może, ale i smucić..



przystępna praca i przystępna płaca - może to by pomogło?
https://pixabay.com/pl/twarz-g%C5%82owy-empatia-poznaj-czu
%C5%82o%C5%9B%C4%87-985968/





Dlaczego cieszyć?

Jak podaje wspomniany SJP altruizm to: «kierowanie się w swym postępowaniu dobrem innych, gotowość do poświęceń» altruistycznyaltruistyczniealtruista•altruistka link:http://sjp.pwn.pl/sjp/altruizm;2439789.html.

Samo słowo altruizm pochodzi z j. fr. altruisme, od łacińskiego rdzenia alter – inny, drugi ..

To tyle wyjaśnienia znaczenia słowa, jego pochodzenia. Teraz trzeba by sie zastanowić jak to jest w z zastosowaniem tego słowa w praktyce. Jak to w życiu bywa, niestety – teoria, a praktyka chodzą swoimi ścieżkami. Wielokrotnie się rozmijają. Świetnie by było wtedy, kiedy ten, który chce zwać się altruistą – naprawdę rozumie znaczenia słowa altruizm. Wie, jak postępować, by zachować postawę altruisty. Wtedy może to cieszyć. Gorzej, jeśli altruistą jest się tylko w teorii, w słownych deklaracjach bez pokrycia, bez wypełnienia obietnic. Słowem mówiąc – bez rozumienia kogoś i bez zachowania polegającego na działaniu na korzyść osoby potrzebującej pomocy, wsparcia itd.



Dlaczego smucić?

No cóż? Smuci, bo szlag człowieka – tego z prawdziwym altruizmem i empatią trafia, jeśli słyszy, widzi, czuje, odczuwa cholerną dysproporcję w różnych dziedzinach życia. Generalnie to sprawdza się w życiu stare, jak się okazuje wciąż aktualne porzekadło: "Syty głodnego nie zrozumie, a bogaty biednego wyśmieje". Ot, choćby przytoczę tu słynny przykład "ośmiorniczek... link:

http://niezalezna.pl/68031-osmiorniczki-sa-tanie-posel-po-o-kolacjach-za-tysiace-zlotych

"W czasie nagranej rozmowy szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza i prezesa NBP Marka Belki na stole pojawiły się:carpaccio, śledź, grillowany ser kozi ze świeżymi szparagami, policzki wołowe, ogony wołowe i gotowane ośmiorniczki.Ile kosztowały kolacje polityków PO na koszt podatnika? Znamy ceny dwóch najsłynniejszych spotkań:
1435 zł – kolacja Belki z Sienkiewiczem
1352 zł - kolacja Sikorskiego z Rostowskim.
Podatnik opłacił politykom drogie wina po 500 zł za butelkę, szampana, krwistą polędwicę wołową, wątróbki z gęsi, comber z królika, opiekanego halibuta czy ośmiornicę". - koniec cytatu.



Według J. Poleszczuka zachowanie altruisty polega na dobrowolnym ponoszeniu pewnych kosztów przez jednostkę na rzecz innej jednostki lub grupy, przeciwstawne zachowaniu egoistycznemu[1].

Hm, trzeba by teraz zastanowić się, czy i gdzie w ogóle altruistyczna postawa w przytoczonym wydarzeniu? Wspomniani uczestnicy wystawnej kolacji pewnie by powiedzieli: oj tam.. ośmiorniczki są tanie... No cóż, przy wysokości ich zarobków?

Z pewnością TAK. A co na to zwykli "zjadacze chleba"? bezrobotni?, zarabiający minimum, zatrudnieni na umowach śmieciowych, samotne matki wychowujące dzieci? itd. Co się tyczy matek, czy ojców samotnie wychowujących dzieci, czy ci, których nie dotknęło to "fatum" – bycia samotnie wychowującym- otrzymującym "głodową" rentę rodzinną – wiedzą w ogóle o co chodzi? Śmiem powątpiewać. Sama spotkałam się z obiegową opinią, że nie jest tak źle, przecież ZUS da. Hm, tak da – jedną rentę ( w wielu przypadkach najmniejszą wysokość – minimum tj. Obecnie 1.000,00 brutto) na całą gromadkę dzieci ( troje, czworo ....). Dobrze, że teraz do tej kwoty dochodzi jeszcze 500 +, które wzbudziło i wzbudza kontrowersje. Czego tu zazdrościć? Dzieci rosną, mają swoje potrzeby, chcą jeść, trzeba je ubrać, trzeba zapewnić im edukację szkolną itd. A więc w kontekście naszego porzekadła: syty głodnego...." czy jest możliwe, by ktoś, kto sam nie doświadczył na własnej skórze biedy, cierpienia... zrozumie tych, co nie mają, tych, co potrzebują? W wielu przypadkach to pytanie retoryczne. Przykładami można by "sypać" jak z rękawa. A co z bezrobotnymi? Powie ktoś zaraz; a niektórzy nie chcą pracować itp.Pozostaje kredyt?: http://przystepne.ebrokerpartner.pl/short/3k8kr
A co z tymi, którzy chcą, a nie ma dla nich miejsc pracy? Dzisiaj dostać dobrą pracę, a raczej pracę dobrze płatną albo tzw. "ciepłą " posadkę to nie lada gratka. Trzeba mieć tzw. szczęście, a raczej dobre "wejście" – układ. W tym przypadku ma zastosowanie kolejne nowe słowo – nepotyzm.


środa, 29 stycznia 2020

każdy zmierza do swojej Itaki

Wiersz pochodzi z tomiku pt. "Taniec uczuć"-
Manufaktura słów, Michał Smętek,Gdynia 2018 


Kraina nostalgii
W krainie nostalgii
jest coś z realnych
stąpań po ziemi
i coś z pogranicza magii
Goszczą w niej
całym rokiem
wszystkich uczuć barwy
Jest coś z pokory,
z zadumy
Czasem zabrzmi
akord niepokornej nuty
W krainie nostalgii
refleksja króluje
nieokiełznane myśli
drążą korytarze
tu zagubiony wędrowiec
wciąż szuka
swojej ITAKI


https://pixabay.com/pl/północne-chaber-chaber-górski-kwiat-3431590/

wtorek, 28 stycznia 2020

....ach ten XXI wiek...

 Zastanawiam się...

Jestem drzewem samotnym
Każda pora roku mnie zmienia
Gasnę nie tylko wieczornym zmierzchem

Co dzień targa mną czasu wiatr
https://pixabay.com/pl/jezioro-refleksje-g%
C3%B3rskie-2015531/
Stracony nic nie jest wart
W środku lata czuję chłód
Zamiast marzyć
Zastanawiam się
Dlaczego ?
Tak wyzbywa się miłości

XXI wiek



Wciąż szukam swego miejsca.....

niedziela, 26 stycznia 2020

[...] Małżeńska prostytucja [...]

......
te dwa wyrazy, a właściwie krótkie zdanie przytoczyłam z artykułu; podaję link do niego:
https://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,25626242,orgazmy-wcale-nie-sa-gwarancja-udanego-zwiazku-seks-to-za-malo.html
Smutne..ale jakże w wielu przypadkach prawdziwe.
Okazuje się , że instytucja pt. małżeństwo też wymaga, że tak powiem kolokwialnie- "reparacji" - odnowy-reform".
   Wyznania typu; ależ ona nieszczęśliwa w tym małżeństwie: ma wszystko, pieniądze, piękny dom, bogate życie, ale...                   -nie zawsze wzbudzają we mnie współczucie, a raczej uczucia ambiwalentne.Z jednej strony - może i żal "kobitki", a z drugiej; no, ale ma chociaż kasę; coś za coś. Generalne świat jest taki, jaki jest. Życie też..to my-ludzie tworzymy to życie. To - my - ludzie "gotujemy ludziom taki czy inny los". Ileż jest w nas sprzeczności? ileż obłudy? zaprzaństwa?...itp. to my tylko wiemy, ale znowu - tylko ci, których stać na tzw. rachunek czy spacer sumienia, ależ ilu jeszcze takich mamy???Dlaczego tak? Hm...bo ludzie - nie wszyscy- ale spora część przeszła na "łatwy konsumpcjonizm", wybrała drogę życiową na tzw. "skróty", aby się nie wysilać, zdobyć wszystko łatwo, szybko i bez poświęceń.
     Powracając do tych nieszczęśliwych kobietek i nieudanych małżeństw...Generalnie są takie, sama znam dziewczyny, kobiety bardzo ambitne, pracowite, honorowe.No, ale niestety widzę też te, które wybierają "sukces" w postaci luksusowego domu, auta, szybkiej kariery na "skróty". Są młode, ładne, zadbane ( mają czas na retusz- "dopracowanie siebie" no i mają jeszcze coś - młodość>>i to coś -  jakże łatwo można wystawić na "sprzedaż", ależ ten urok  młodości, powab, ciało, długie nogi itd. "chwyta" starszaków i bogatych... w wielu przypadkach bardziej to chwyta, aniżeli pracowitość i inteligencja przedstawicielki - płci pięknej- białogłowy, jak to kiedyś pięknie mawiano.
    Dziewczyny o tym wiedzą, szybko wyczuwają, że to działa skutecznie, no i korzystają z tego.. Trafiony, zatopiony, no i...zaczyna się..związek, małżeństwo lub luźny; drogie prezenty, luksusowe hotele. drogie wycieczki itp.
     No cóż??co dalej? Ano, ano..powiadają, że kłamstwo ma krótkie nogi, a związek budowany na nietrwałych wartościach szybko ulega "przewalutowaniu"..z tego filmowo-pięknego w drobne "piekiełka" czasem nawet..kasa jest-pracą nie trzeba się skalać, nie trzeba się poświęcać-wysilać, żeby do domowego budżetu dorzucić choć te symboliczne - na te czasy- dwa tysiące, no, ale czegoś brakuje??? Tak, tak, chciałoby się teraz jeszcze prawdziwej miłości, w wielu przypadkach- młodszego męża ( bo ten ma kasę, ale i lata swoje...)-no cóż? ma się czas na marzenia, nie trzeba pracować, ma się hajs na drogie ciuchy, samochody, na wszystko... Oj te kobietki nie muszą się martwić za co przeżyć miesiąc, oj nie...no i co moje panie?...coś za coś moje kobietki...a co mają mówić biedne, uczciwie pracujące kobiety, które nie wybrały drogi na skróty???może tak byście pomyślały- zdobyły się na empatię, a nie tylko narzekały jak to wam ciężko....
     Na koniec tej mojej refleksji ..dlaczego mam takie zdanie?
 czy kieruje mną zazdrość? Nie...ja znam życie od podstaw i też płaciłam i płacę za swoje wybory-nie zawsze idealne, ale nie marudzę, zachowałam obiektywizm...widzę prawa, które obowiązują w naturze, życiu, w relacjach międzyludzkich też..
Za wszystko trzeba zapłacić...w takiej czy innej walucie...jest wybór-jest skutek...albo się godzimy na coś, albo nie...
    nie bądźmy naiwni...jeśli tylko bierzemy, to kiedyś trzeba i dać...
ps. ostatnio mój znajomy opowiadał mi jak to jego siostra ma ciężko, bo musi sprzątać , myć okna w domu, musi zadbać o ogródek...itd....ha, ha...hi, hi..ja na to: więc niechaj odda ten dom i ogródek komuś, kto o to zadba...a sama przeniesie się do małego mieszkanka w bloku...będzie mieszkać jak wielu, sprzątać, pracować , myć okna itd., no i cieszyć się z tego, że chociaż to mieszkanie w bloku ma swoje.Proponuję refleksję nad samym sobą, zapraszam wszystkich na spacer sumienia...
   Proponuję więcej racjonalizmu, zapoznania się z realiami jakie wokół panują, a nie tylko tkwić w "światku luksusu" bez zmartwień itd.  Przede wszystkim- jedna ważna uwaga- nie dla wszystkich starcza tego luksusu, a więc ci, którzy maja więcej, to niechaj choć zachowują się przyzwoicie...a jak im źle, to niechaj rzucą bogactwo, luksus i zaczną żyć jak większość ludzi, oj wtedy szybko włączy się  rozumienie życia- praca, bieda, zmartwienia szybko ich ostudzą...
    

 
https://pixabay.com/pl/photos/r%C3%B3%C5%BC-r%C3%B3%C5%
                            
BCa-kwiaty-kwiat-ro%C5%9Blin-279583/

środa, 22 stycznia 2020

Współczesne dzieci większość wolnego czasu spędzają w sieci.



ELEKTRONICZNE GADŻETY KONTRA BIERKI, CHIŃCZYK, ŚPIĄCY NIEDŹWIEDŹ i I INNE ZABAWY


Zabawa ponadczasowa_
Stary niedźwiedź mocno śpi - ponadczasowa zabawa

Współczesne dzieci większość wolnego czasu spędzają w sieci. Czy wirtualny świat może całkowicie zastąpić żywy kontakt z rówieśnikami?

"Dziecko chce się bawić. Bawi się wszystkim i poznaje otaczający świat przede wszystkim i najlepiej w zabawie i przez zabawę" [Maksym Gorki]. Powszechnie znane jest powiedzenie: "każdy wiek ma swoje prawa - prawem dziecka jest zabawa. Bawili się nasi ojcowie, dziadkowie, pradziadkowie. Tak, jak i w innych dziedzinach życia, tak i w tej nastąpiło wiele zmian. Cieszy to, żedzieci szybko i z pewną dozą łatwości przyswajają sobie tajniki działania elektronicznych wynalazków, a smuci, niepokoi zjawisko zbyt długiego "przesiadywania" przy komputerach czy notorycznego wysyłania SMS-ów.

Zabawy współczesnych dzieci, a dawniej_
ulture.pl/pl/artykul/lap-serso-kulaj-kulotka-swieto-gier-podworkowych

Kiedyś wystarczył szmaciany gałganek, czy kapsel znaleziony na podwórku


"Pamiętam większość wolnego czasu spędzało się na podwórku. Padało hasło: w co się bawimy lub czym? No i do zabawy. Pomysłów nie brakowało. Wtedy wystarczały przedmioty, które znajdowało się dosłownie na podwórku, np. kapsle od butelek. Grę w kapsle nazywaliśmy Wyścigiem Pokoju. Kapsle były naszymi zawodnikami, poruszało się nimi po murku czy krawężniku pstryknięciem palców - wspomina Jurek z uśmiechem. Ileż to było frajdy. Było jeszcze wiele innych: berek, chowanego, ganianego, śpiący niedźwiedź, zbijak, gra w gumę.. a jak trzeba było zostać w domu to były gry: chińczyk, państwa - miasta, bierki, warcaby, tysiąc...Takie to były zabawy za czasów PRL-u ... i wcale nie były takie złe" - konstatuje Jurek. Dodaje: " to były inne czasy.., ale zabawy fajne, choć nie było komputerów i smartfonow.
"Ja miałam jedną lalkę i jedną książkę.To był prezent od mamy. Jak chodziłam do szkoły podstawowej przeczytałam wszystkie książki z maleńkiej biblioteki szkolnej - wspomina Krysia. Dodaje: "to była mała szkoła wiejska i zawartość biblioteki mieściła się w trzech starych szafach od połowy oszklonych. Do dziś pamiętam piękne bajki, baśnie z ilustracjami Marcina Szancera. Na wierszach Marii Konopnickiej uczyłam się patriotyzmu do Ojczyzny, miłości do natury, do przyrody. Pamiętam jeszcze taki wierszyk" Co słonko widziało?". Chodziłam razem z nim i podpatrywałam świat wokół mnie. Pamiętam też innych autorów poezji dla dzieci: Brzechwę, Tuwima...".


Zabawy dzieci

..chwytaj marzenia...


W oceanie 
prozaicznych spraw
chwile szczęścia łap
chwytaj  marzenia
lecą na skrzydłach motyla
nie przegap ich
- to tylko chwila-
później znowu prozy tyle
Posłuchaj wiatru melodii
szeptu gwiazd, mowy rosy 
popatrz, jak piękne są wrzosy 
malwy, mimozy...
W oceanie prozaicznych spraw
zbuduj swój mały R A J
uśmiechaj się, uśmiechaj
nawet przez łzy ...
nie narzekaj, że czasem
smutno, źle, że nie jest N A J..
życie krótkie jest...
nieubłagany czas... 

https://pixabay.com/pl/photos/bratki-wrzosy-kwiaty-kolorowe-4501905/
 

wtorek, 21 stycznia 2020

Zapraszam do lektury

   Logo https://nowynapis.eu/?utm_source=nl&utm_medium=email&utm_campaign=1601 Zapraszamy na portal NowyNapis.eu - internetowe rozszerzenie drukowanego kwartalnika "Nowy Napis". 
Portal składa się z dwóch części:
  • regularnie aktualizowanego repozytorium najnowszej polskiej literatury, zawierającego setki autorów, tekstów, nagrań audio i wideo

  • tygodnika "Nowy Napis Co Tydzień" - internetowego pisma kulturalnego Instytutu Literatury.
W każdy czwartek premiera nowego numeru tygodnika kulturalnego "Nowy Napis Co Tydzień"!

niedziela, 19 stycznia 2020

Moje miasto

RYPIN-Moje miasto

Moje miasto

Codziennie witam moje miasto
Śladom historii kłaniam się nisko
Z walizką marzeń
Zapoznana z rzeczywistością
Snuję na przyszłość plany
Próbuję znaleźć jutro swego – ja
Na ulicach mego miasta
znajduję
Uśmiech młodej dziewczyny
Mądrość w spojrzeniu starca
Rezygnację w oczach przegranych
Radość kochanków
Wiarę z nadzieją u brzemiennych kobiet
Wesoły dziecka okrzyk

Kaplica św. Barbary
Kaplica Św. Barbary w Rypinie- http://www.polskaniezwykla.
pl/web/place/15817,rypin-kaplica-sw--barbary.html















Zapraszam cię czytelniku
do mojego miasta
Zapraszam do Rypina
Spacerując ulicami
Odkryjesz historię minionych dni

Rypin
Dawna Brama Sierpecka: http://www.rypin.eu/galeria-66-rypin_dawniej.html

Tu w blasku słońca
Każdy dom, każda uliczka lśni
Każdy kamień, krzyż na cmentarzu
swoją historię cichym szeptem opowiada
Przechodząc koło Domu Kaźni
Zatrzymaj się na chwilę
Tu spotkał rypinian smutny los
Zapraszam cię do parku
Odpoczniesz na ławce
Odwiedź muzeum, obejrzyj w kinie film
A kiedy cię znuży ulic gwar
Wejdź do kaplicy
Zanieś swe prośby przed kościołów ołtarze

Rypin
Kościół Św. Trójcy w Rypinie  - https://pl.wikipedia.org/
wiki/Powiat_rypi%C5%84ski














Codziennie chodzę ulicami
mego miasta
świeci dla mnie tu słońce
I gaśnie gwiazda
Księżyc wędruje po lustrze Rypienicy
Gościu
Przybądź tu
Serdecznie powita cię tysiącletni gród


Wiersz z tomiku wierszy pt. "Barwy życia", wydany przez Zwiazek Literatów Polskich Kraków 2000, str. 29-30.

Nowobogactwa c. d.




sobota, 18 stycznia 2020

Mata - Patointeligencja

Dzisiaj proponuję tym, którzy jeszcze nie odsłuchali tego....
niestety...jakże to prawdziwe...
no cóż??? bogatym i tym z układami" można więcej?
bo mama, tata - adwokat, sędzia, prokurator ..czy inny lokalny VIP, czy wyższy rangą o zasięgu...można więcej???
a po cóż prawo, kary???czy karać tylko maluczkich???
może?///w końcu statystyka musi "grać"...
żenujące, niesprawiedliwe, a zdarza się... 
czytałam artykuł-list do redakcji na onet- ależ to prawdziwe-
autor pisał anonimowo - cóż ? zemsta zawsze wisi....
to, o czym pisał zdarza się i to zarówno w małych lokalnych kręgach, jak i wyżej-w dużych miastach...
obiegowe hasło brzmi: a kto bogatemu zabroni???
hm...tu daleko do sprawiedliwości, honoru...liczy się hajs i układ...
dzieciaki bogatych i ustawionych szybko to "chwytają"...
ileż to się słyszy; nawet w przygodnych-przelotnych rozmowach;
a pani..chłopak lokalnych "biznesmanów" się upił, "ućpał" i wyzwał starszych, zdemolował imprezę  normalnych ludzi...
jak mu uwagę zwrócili to on bezczelnie na to: a co mi k.... taki, a taki g...zrobisz????moja matka jest bogata i zna odpowiednich ludzi...zamknij m......no i tyle w temacie...smutne
kiedy sto się skończy? jak długo można udawać, że nie ma "patointeligencji"????

https://tiny.pl/tksf2



 

piątek, 17 stycznia 2020

Więcej czasu na werbalizację, aniżeli cyfryzację!, więcej czasu na refleksję-dzieci nie potrafią być mądrze sam na sam ze sobą; nie maja czasu na myślenie, na analizę swojego postępowania itp.a internet? tak, ale rozsądnie i choć od czasu do czasu kontrola; wykluczenie treści niedozwolonych!

Rząd szuka haka na porno. KRRiT będzie prowadzić rejestr nielegalnych domen z pornografią...to tytuł artykułu - podaję link:https://wyborcza.pl/7,156282,25605212,rzad-zagina-parol-na-porno.html?disableRedirects=true#s=BoxOpImg3

 mój komentarz?

bardzo mnie to cieszy..nareszcie może zapanuje jakiś ład i porządek..."Każdy wiek ma swoje prawa, prawem dziecka jest zabawa"i tak współczesne dzieci za dużo przesiadują przed ekranami komputerów, laptopów, smartfonów.., a za mało spędzają czasu na nauce, mądrej zabawie, mądrej lekturze książek za mało czasu przeznaczają na rozmowę ze swoimi rodzicami, dziadkami czy nawet rówieśnikami. Na wszystko przyjdzie czas-odpowiedni czas...Na seks też...generalnie nie przyspieszajmy pewnych procesów..

   Zatrważającym jest to, w jaki sposób współczesne dzieci - na ogół- spędzają czas... Na ogół zostawione samym sobie- bo rodzice "pędzą za pieniądzem", z czegoś trzeba żyć...robią,co chcą...szukają tego, co łatwe i przyjemne..internet kusi, pełno stronek, można się prześcigać w znajdowaniu tych, które dostarczają najwięcej emocji, niezdrowego dreszczyku.. smutne , że tych emocji, które mają zły, a wielokrotnie zgubny wpływ na rozwój dziecka-przyszłego człowieka.

   Wystarczy tylko poobserwować zachowania dzieci wokół; na ulicy, w sklepie, w autobusach..ooooo...często w sklepach widzę, jak dziecko "rzuca się", robi awanturę, że mu się odbiera smartfonika, czy daną rzecz, która ono sobie "upatrzyło".

Wygląda to tak zazwyczaj; rozkapryszone dziecko siedzi w koszu na zakupy albo też "miota się" przy kasie; rodzic prosi; daj pani do skasowania, a ono w krzyk; nie!!! tupiąc nóżkami...zatrważająco smutne jest to, że rodzic wielokrotnie- zachowuje się równie głupio i o dziwo nagannie jak to rozkapryszone dziecko. O zgrozo!-powiedziała by moja babcia i miała by rację...Dziecka nie można bić- to normalne, ale dopuścić do takich zachowań???przecież to prosta droga do rozwoju postaw roszczeniowych!!!

   Czas -superlativus nawet, by coś zmienić w wychowaniu dzieci, to zbyt - nadmiernie w zły sposób wielokrotnie pojmowane wychowanie bezstresowe może zgubić rodziców.

Profilaktyka w wychowaniu potrzebna!!!!

Więcej czasu na werbalizację, aniżeli cyfryzację!, więcej czasu na refleksję-dzieci nie potrafią być mądrze sam na sam ze sobą; nie maja czasu na myślenie, na analizę swojego postępowania itp.a internet? tak, ale rozsądnie i choć od czasu do czasu kontrola; wykluczenie treści niedozwolonych!

 
https://pixabay.com/pl/photos/kochanie-mi%C5%9B-gra%C4%87-zabawka-teddy-623417/


 

środa, 15 stycznia 2020

Damian Holecki - Bo serce me melodię gra [Telewizja TVS]

Antoni Słonimski, pseudonim „Pro-rok”


Antoni Słonimski, pseudonim „Pro-rok” i in. – polski poeta żydowskiego pochodzenia, dramatopisarz, prozaik, felietonista, członek założyciel kabaretu „Pod Picadorem” i grupy literackiej „Skamander”, w latach 1924–1939 współpracownik tygodnika .. Czytaj całość na:https://pl.wikipedia.org/wiki/Antoni_Słonimski



                            Znamiona genialności

Coś z Sokratesa w sobie
Znajduję, kiedy się badam:
Niewiele bowiem pisuję,
A dużo opowiadam.

Z Henrykiem Heine także
Mam coś wspólnego, co się
Poznaje momentalnie
Po specyficznym nosie

Z Janem Jakubem Rousseau
Łączy mnie moc szczegółów:
Mam pociąg do włóczęgi
I braknie mi skrupułów


https://pixabay.com/pl/leonardo-da-vinci-
rzeźbiarz-153913/
Ze starym Rabelais zasię
Jestem w tym samym stylu,
Od mała bowiem zdradzam
Skłonności do paszkwilu

Jak boski Leonardo,
Wśród wielu swych afektów
Czuję leciutką słabość
Do młodych architektów

Z Verlaine' em mamy wspólne
Skłonności i znamiona
Bo on też był w zatargu
Z kodeksem Napoleona.

Rzuciłem średnią szkołę,
Równie jak Szekspir wielki,
Jak Edgar Allan Poe
Nie stronię od butelki.

Jak Homer niedowidzę,
Lecz w pierwszej już młodości
Wyraźnie w sobie widzę
Znamiona genialności.


poniedziałek, 13 stycznia 2020

poszukujemy...


                         POSZUKIWANIA

Zżerani nienawiścią
Karmieni frazesami
Spalani zazdrością
Namiętnością zniewoleni
Karmimy swoje żądze

https://pixabay.com/pl/g%C3%B3ry-lodge-jezioro-staw-wody-863460/
Hodujemy
E G O                                  
egoistyczne
Niszczymy
człowiek-człowieka
Mieszamy
Litość z uciechą
Nie sprawia nam trudności
korekta błędów
c u d z y ch
Rozgrzeszamy siebie
Potępienie cedując na innych
Czy się zmieniamy?
Czasem
przypominamy sobie,
że  DEKALOG
mamy


https://pixabay.com/pl/%C5%BCycia-pi%C4%99kno-scena-natura-862990/

sobota, 11 stycznia 2020

Raskagavi - Żyj Chwilą (Oficjalny Teledysk)

Moja nadzieja ma barwy maja

Nigdy nie trać nadziei, nie wyrzekaj się miłości i nie trać wiary

Trzy cnoty Boskie: wiara, nadzieja, miłość. Z nich najsilniejsza miłość - powiadają....
     W moim życiu to tak, jak w piosence Eleni: ile trzeba przejść dróg......? Ano wiele i to niejednokrotnie tych trudnych, doznając bólu, cierpienia... Zawsze miałam NADZIEJĘ, że złe się skończy. Powtarzałam sobie: nie rezygnuj, nie poddawaj się, przecież kiedyś będzie-musi być lepiej. Mówiłam sobie: weź się w garść, przecież nie zrezygnujesz, nie poddasz się na finiszu....
Szukaj nadziei - nawet w nieszczęściu....Dzięki temu żyję... Mówią, że czas leczy rany...pewnie tak....ale człowiek pamięta...
    Wiem też, że trzeba mieć świadomość, że, żeby iść dalej trzeba zamknąć za sobą niektóre drzwi...Wiele rzeczy niby się wie, ale....nie jest to takie łatwe.... To takie refleksje...
                
 Życzę wszystkim wiary, nadziei i miłości.




..patrząc na morze....
Przycupnęła
na krawędzi
wczorajszej
nocy
w poszarpanych
łachmanach
Wyglądała
jak
żebraczka

Prosiła
o                                                       jeszcze
kolejny raz
Czy jej się uda?
Powiadają,
że jest
głupia

tańczy
bez
muzyki                                 

 
w ciemnościach
widzi
ciągle
powtarza
proszę
o
jeszcze
raz


Nadzieja

Moja nadzieja

ma barwy maja
Moja nadzieja
jest koloru szmaragdowego
znajdziesz ją wszędzie
Płynie w falach Turkusowego Jeziora
Biega w seledynowej sukience
pośród pól i łąk
Kwitnie w ogrodach
Szemrze w sitowiu
Moja nadzieja
Zawsze do mnie powraca