Przejrzałam się w wody
lustrze malachitowym
Popatrzyłam na góry
rozsiewające się w krajobrazie
pięknymi arkadami
Pani Natury
Przytuliłam się do drzew,
co kusiły pięknymi konarami
Z cudów życia juz tylko
ta Pani p mi się ostała
Ta, co na symetrię chaosu
z porządkiem naturalnie przystała