czwartek, 11 kwietnia 2019

Poszukuje slow....


Myślę, że każdy z nas - piszących, "chwytających za pióro" myśli; jak powiedzieć to, co już przed nami zostało powiedziane? Jak znaleźć to nieznane, jeszcze nie powiedziane, nie nazwane? Marzy mi się, by umieć "uszyć" nowe szaty, Przyozdobić je nowym. Ciągle szukam... Cudowne jest to poszukiwanie, jeśli temu towarzyszy wiara, że warto, że trzeba... To jest wędrówka w krainie słów. Życie piszącego to jak wyprawa po "złote runo". Autor powieści czuje się, choć przez moment - stwórcą, tworzy, kreuje postaci... Na kartkach papieru powołuje, rozdaje role, czuwa nad przebiegiem akcji. W końcu podejmuje decyzję jakim zakończyć ją epilogiem. Poeta zaś...  O ten przypomina mi człowieka nieraz zagubionego, wiecznie ganiającego z siatką na motyle, wędrowca zdążającego do nieznanej krainy, poławiacza słów - skarbów. No cóż rola to niełatwa. Kolumb odkrył Amerykę, Kopernik wstrzymał SŁOŃCE - ruszył ZIEMIĘ, Jazon wrócił ze złotym runem..., a poeta? Poeta chce tylko słów....pięknych słów...Życzę więc poetom, pisarzom, sobie też ...- "głodu poszukiwania".
Pozwólcie, że przytoczę jeszcze zasłyszane czy przeczytane przeze mnie kiedyś słowa: 

    "Poezja jest najpraktyczniejszą sztuką i nauką, inżynierią rzeczywistych zamków na lodzie i błękitnych mostów między ludźmi".
  
                      Z serdecznym pozdrowieniem 
Wasza Alicja - 
                       też poszukująca słów.... 



fot. AR