czwartek, 24 maja 2018

Polonista to nie zawód, lecz hobby...

Andrzej Waligórski: List w sprawie polonistów

Polonista to nie zawód, lecz hobby,
Polonistą być-nie życzę nikomu,
Polonista po godzinach nie dorobi,
Choćby zabrał robotę do domu.
Polonista nie wędruje po mieszkaniach,
Nie odzywa się wchodząc ze dworu:
-Bardzo ładnie rozbieram zdania,
Czy jest jakieś stare zdanie do rozbioru?
Choćb szukał, racji i pretekstów
I tak zawsze pozostanie na uboczu-
Mniej się ceni analizę tekstu
Od banalnej analizy moczu...
Cera blada, na portkach łaty,
Rozmaite braki w kondycji
Oświeceniem nie oświecisz sobie chaty,
Pozytywizm nie poprawi twej pozycji.
Poloniście sterczą chude żebra
Jak sztachety mizernego płotu,
Gdy się jeden raz u Zuzi rozebrał,
to się składał z orzeczenia i podmiotu,
a jak inny zleciał kiedyś z ławki,
Bo był gapa wyjątkowa i niezguła,
to zostały zeń cztery przydawki,
Dwa zaimki i partykuła...
Polonista, niepoprawny romantyk,
Nie największym się cieszy mirem,
Ale ja mu-laury i akanty,
Ale ja mu kadzidło i mirrę!
ale ja go całuję w ramię,
Ale ja go podziwiam i cenię.
A ty przed nim na kolana,chamie,
Cały w złocie i volkswagenie!
Bo jeżeli jesteś i ja jestem,
To dlaego, że stojący na warcie
Polonista znużonym gestem
Kartki książek wertował uparcie
Za kajzera i za Hitlera
I za cara, i za innych carów paru,
I dlatego wlaśnie nie umiera
Coś ważnego,co nazywa się Naród.
Więc zamieszczam na końcu listu
Ja, satyryk, błazen i ladaco,
Zdanie proste:-Kocham polonistów!
Rozwinięcie zdania:-
...bo jest za co!

Andzrej Waligórsi (1926-1992) - wrocławski satyryk i autor piosenek


https://pixabay.com/pl/książka-róża-pióro-pierścionek-2170910/