Czy jestem bliźnim dla innych?
Czy jestem bliźnim dla innych? -
zasłyszane, przeczytane, zacytowane:
Każdy z nas został stworzony po to,
żeby być szczęśliwym. Ma kochać i być kochanym
nie trzeba tego udawadniać,
bo każdy, kto jest szczęśliwy
nawet przez krótki czas,
zdaje sobie sprawę, że jest na dobrej drodze,
że idzie w dobrym kierunku
Natomiast,
każdy kto popada w smutek,
rozpacz,
ma świadomość, że idzie złą drogą,
zdąża w złym kierunku
Czy naprawdę?w pełni znaczenia tego słowa, oczywiście - prawidłowo pojmowanym- potrafimy być bliźnim dla innych? Warto by było, żeby każdy z nas sam sobie odpowiedział na to pytanie. Och, jakże łatwo mówić, łatwo obiecywać... Zwłaszcza, łatwo , jak ja to mówię "puszczać słowa na wiatr". To niby tak metaforycznie brzmi, ale boli, jak obietnice, słowa nie mają zastosowania w praktyce. To taka mini refleksja.... Nam wszystkim się przydaje, by nie przekraczać pewnych zasad, norm, tzw. przyzwoitego zachowania. Oby w tym szalonym pędzie życia nie opuszczały nas zdrowy rozsądek itd. Pamiętajmy, że nie jesteśmy sami i nie tylko MY się liczymy. Są też inni, którzy też idą drogą życia, którzy też pragną szczęścia...Niech nas nie zdominują: zazdrość, obłuda, cwaniactwo, plotkowanie o innych (u kogoś widzę pod lasem, a u siebie nie mogą dojrzeć pod nosem) pazerność, zwłaszcza chęć zabierania-rozporządzania czyimś dobrem, czy też wręcz "czyhanie" na ... przejawiając postawę roszczeniową typu: a co, mnie się to należy itp. Niech nas nie zdominują te brzydkie cechy, bo z nimi nie będzie nam łatwo być bliźnim dla innych.
zasłyszane, przeczytane, zacytowane:
Każdy z nas został stworzony po to,
żeby być szczęśliwym. Ma kochać i być kochanym
nie trzeba tego udawadniać,
bo każdy, kto jest szczęśliwy
nawet przez krótki czas,
zdaje sobie sprawę, że jest na dobrej drodze,
że idzie w dobrym kierunku
Natomiast,
każdy kto popada w smutek,
rozpacz,
ma świadomość, że idzie złą drogą,
zdąża w złym kierunku
https://pixabay.com/pl/bazylika-mi%C5%82osierdzia-bo%C5%BCego-387722/ |
Czy naprawdę?w pełni znaczenia tego słowa, oczywiście - prawidłowo pojmowanym- potrafimy być bliźnim dla innych? Warto by było, żeby każdy z nas sam sobie odpowiedział na to pytanie. Och, jakże łatwo mówić, łatwo obiecywać... Zwłaszcza, łatwo , jak ja to mówię "puszczać słowa na wiatr". To niby tak metaforycznie brzmi, ale boli, jak obietnice, słowa nie mają zastosowania w praktyce. To taka mini refleksja.... Nam wszystkim się przydaje, by nie przekraczać pewnych zasad, norm, tzw. przyzwoitego zachowania. Oby w tym szalonym pędzie życia nie opuszczały nas zdrowy rozsądek itd. Pamiętajmy, że nie jesteśmy sami i nie tylko MY się liczymy. Są też inni, którzy też idą drogą życia, którzy też pragną szczęścia...Niech nas nie zdominują: zazdrość, obłuda, cwaniactwo, plotkowanie o innych (u kogoś widzę pod lasem, a u siebie nie mogą dojrzeć pod nosem) pazerność, zwłaszcza chęć zabierania-rozporządzania czyimś dobrem, czy też wręcz "czyhanie" na ... przejawiając postawę roszczeniową typu: a co, mnie się to należy itp. Niech nas nie zdominują te brzydkie cechy, bo z nimi nie będzie nam łatwo być bliźnim dla innych.