wierzę, że ludzkość przetrwa ten cios wierzę, że wiatr osuszy nasze łzy
Nie wiedziałam, że
jeszcze kiedyś przyjdzie
taki czas...
nie przewidziałam, że
na wojnę przyjdzie ci iść
synku, wybacz mi...
opowiadałam ci o pięknym świecie
uwierzyłeś, że człowiek człowiekowi bratem
pokazywałam ci napis: NIGDY WIĘCEJ WOJNY
tak bardzo w to wierzyłam
synku, wybacz mi...
odganiałam te przeklęte myśli
o wojnie, głodzie, cierpieniu
uwierzyłam, że zawsze już
budzić nas będą ptasie trele
nie wybuchy rakietowe
dziś zostało z tego tak niewiele
synku, wybacz mi...
zapomnieli ludzie o Bogu
zapomnieli ludzie o normalności
zapomnieli ludzie, że to co pewne
niepewnym jest
zapomnieli, że ludzie powinni ludźmi być
synku, wybacz mi...
wbijano nam do głowy przez lata,
że człowiek bogaty PANEM świata,
a ja ci mówię synku, że:
jest jeszcze BÓG
jest jeszcze NATURA
jest jeszcze OPATRZNOŚCI ręka
synku, wybacz mi...
ludzie zachłyśnięci siłą mamony
uśpieni bogactwa wonią
zagubiliśmy zwykłą, a tak potrzebną
czujność żurawia
zawładnęła nami chciwość
zaślepiła pycha pawia
"Pycha pawia jest chwałą Boga"-
pisał szalony poeta- William Blake
wojna z pewnością nie jest chwałą
synku, wybacz mi...
synku pamiętaj, że:
piękny jest świat
piękny i poznania wart
zły jest człowiek,
co drugiemu człowiekowi zadaje cios
pamiętaj, że od wiek wieków
walka DOBRA ze ZŁEM trwa
nie daj się pokonać
nie gaś ducha wiary
jeszcze zaświeci słońce
nie będzie zapłakanych matek,
ani cierpiących dzieci
ocal wiarę, nie pozwól wypalić się miłości
nie umniejszaj c udu nadziei
pozwól niech ona zawsze u ciebie gości
synku modlę się o twój orli lot
o gołębi powrót do domu naszego wrót
wiem, że "ludzie ludziom zgotowali ten los"
wiem też, że "kiedyś cały świat dowie się"
kto chciał tej wojny, tego zła
wierzę, że ludzkość przetrwa ten cios
wierzę, że wiatr osuszy nasze łzy