czwartek, 11 lipca 2019

Lato, lato...w wierszu Kazimiery Iłłakowiczówny



               LATO

Rowy poziomkowe, ukwiecone rowy,
zapach błotny, miodny, zapach malinowy,
żuczki, muszki, puszki, słomki,
olbrzymie ukryte poziomki.
Warczą głośniej, głębiej, słabiej
na dnie dźwięczne głosy żabie.
Coś kwitnie biało, obficie
Trochę wyżej, dalej, w życie,
ożywia się coś, wabi, wabi,
coś szeleści - jak w atłasie,
mówi słowa - jakby ptasie,
kroki stawia - jakieś inne,
nie człowiecze, nie dziecinne...
niby że się tam, we zbożu,
do snu nie może ułożyć...
Niby, że się tam nie mieści!...
Wabi, świergocze, szeleści...
A jesienią - wzięto zboże,
Nic nie było na ugorze.

Kazimiera Iłłakowiczówna



https://pixabay.com/pl/photos/truskawki-poziomki-stokrotka-1463795/