***
„Choćby i po razy tysiąc
osaczyły nas trudności,
my idziemy blaskiem bijąc
w urodę maszyn i roślin.
osaczyły nas trudności,
my idziemy blaskiem bijąc
w urodę maszyn i roślin.
Dni i noce z nami biegną,
a my z nimi ku przodowi,
w trudzie tworząc piękno, piękno,
które znów służy trudowi.
a my z nimi ku przodowi,
w trudzie tworząc piękno, piękno,
które znów służy trudowi.
Cząstka pracy wykonana,
i znów cząstka, i znów cząstka,
i znów noc, i znów od rana
do cząstki dodana cząstka.
i znów cząstka, i znów cząstka,
i znów noc, i znów od rana
do cząstki dodana cząstka.
Słońce serca nam przeszywa
i biją, wdzięczne blaskowi.
Rękami pchamy tworzywa
od bezkształtu ku kształtowi.
i biją, wdzięczne blaskowi.
Rękami pchamy tworzywa
od bezkształtu ku kształtowi.
Kształtami świat zaludniają
do prac przyłożone dłonie.
Tętnią prace. Tak powstają
wiersze, domy i symfonie.
Każdy z nas „jest w pół drogi.
Droga pędzi z nami bez wytchnienia.
Życzymy wszystkim, abyście swój ślad
Na drogach ocalili od zapomnienia”.
do prac przyłożone dłonie.
Tętnią prace. Tak powstają
wiersze, domy i symfonie.
Każdy z nas „jest w pół drogi.
Droga pędzi z nami bez wytchnienia.
Życzymy wszystkim, abyście swój ślad
Na drogach ocalili od zapomnienia”.
Oto jest nasz dzień codzienny,
nasze małe budowanie,
trud uparty i niezmienny,
nieustanne kształtowanie.
nasze małe budowanie,
trud uparty i niezmienny,
nieustanne kształtowanie.
Słońce wschodzi i zachodzi,
drzewa kwitną, liście ronią,
my strumień rzeczywistości
kształtujemy naszą dłonią.
drzewa kwitną, liście ronią,
my strumień rzeczywistości
kształtujemy naszą dłonią.
Jesteśmy cząstką w zespole,
z niego płynie nasza siła –
żeby chleb leżał na stole,
a pracom lampa świeciła.
z niego płynie nasza siła –
żeby chleb leżał na stole,
a pracom lampa świeciła.
(K. I. Gałczyński, „Pieśni”)
https://www.google.com/search?q=1+maja&client=firefox-b-d&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwi1muuz6_nhAhUAw8QBHedkCg8Q_AUIDygC&biw=1366&bih=654#imgrc=XDKPlZkTx4qMPM: |