środa, 19 września 2018

"Jestem bardzo samotną i bardzo smutną-więc słowa Twego ....


...z tęsknotą wyglądam"- takim oto wyznaniem, kończy Maria Konopnicka, jeden z listów ( z d.24 I 1882, s.33) do przyjaciółki swego życia-Elizy Orzeszkowej. Z bogatej korespondencji pisarek ocalał zbiór liczący sto osiemdziesiąt trzy listy. Pierwszy z nich sygnowany jest datą drugiego lutego 1879 roku, pisany przez Konopnicką do Orzeszkowej.
      Maria już od prawie trzech lat mieszka wraz z dziećmi w Warszawie. Po udanym debiucie wierszem  W zimowy poranek postanowiła rozstać się  mężem, poczuła się wolnym człowiekiem. Zaczęła realizować swoje marzenia. Tu w stolicy, miało być jej i dzieciom łatwiej żyć. Pomoc deklarował ojciec, który już był w Warszawie. Realizacja marzeń okazała się dla Marii bardo trudnym zadaniem. Umiera jej ojciec. Początkująca poetka zostaje sama z sześciorgiem dzieci. W pierwszym liście skierowanym do Elizy, niewiele pisze o sobie, pyta przyjaciółkę: "Czy pamiętasz, Elizo, najmłodszą z koleżanek Twoich w ostatnim roku pobytu u Sakramentek?" (List z d. 2 II, 1879,s.15). Maria jest bardzo szczęśliwa, że oto pisze do niej ta, która ją "przerasta", odzywa się do niej, dzielnie wspiera w dążeniu do celu. 
[...]

   Ach, cóż to za piękne epistoły...dzisiaj już o takie trudno...
W dziejach naszej kultury zjawiskiem wyjątkowym jest twórczość epistolograficzna wielkiego poety romantyzmu -Zygmunta Krasińskiego. Prawie trzy i pół tysiąca odnalezionych do dziś listów skierowanych do stu pięćdziesięciu ośmiu adresatów to imponujący dorobek.....

 
https://pixabay.com/pl/stare-listy-lotka-stare-zdjęcia-1082299/