Witajcie serdecznie! Za oknami pada deszcz...To doroczne "ścieranie" się zimy z wiosną... Jedna Pani nie chce ustąpić drugiej Pani. No cóż to odwieczna "walka", a raczej zjawisko pogodowe.. A więc..,na ten deszczowy wieczór proponuję jeden z moich wierszy pt. "Za Sokratesem"...
Wiem, że nic
nie wiem...
Powiedział
Sokrates
Wiem, że nic
nie wiem...
Powtarzamy za
filozofem
Zaczynamy zawsze
od początku
Pojawiamy się
Przyjmuje nas
świat
Żyjemy
Studiujemy:
-kosmogonię
- antropogenię
- genesis
Szukamy:
-złotego środka
-złotego jabłka
- kamienia
filozoficznego
Śni się nam:
- Raj Utracony
- Siedem cudów
świata
-
Nieśmiertelność
Marzymy o:
- wielkiej
miłości
- wielkich
podróżach
- wielkich
pieniądzach
Chcemy pić z
rogu obfitości
Chcemy...
Choć raz lotem
Pegaza wznieść się ponad chmury
pospacerować po
ogrodach i dziedzińcach Alhambry
posłuchać
śpiewu syren
https://pixabay.com/pl/dziewczyna-syrena- legenda-mit-2099829/ |
Zbudowaliśmy:
- piramidę
Cheopsa
- Wielki Mur
Chiński
- Kanał Sueski
Mieliśmy żyć
wiecznie
Połączyliśmy
morze z morzem
Pustynie z
pustyniami
Nie możemy się
zintegrować
Nie chcemy:
- cierpieć /
niezgodnie z postawą Hioba/
- słuchać złej
wróżby Tyrezjasza
- nie być
kochanym
Pomni:
- historii Kaina
i Abla
- Potopu
- Wieży Babel
Nie zawsze
przestrzegający Dekalogu
Zdani jesteśmy
na wieczną wędrówkę
Wzorem Odysa
przeważnie wracamy do swej Itaki
Powtarzając:
wiem, że nic
nie wiem
Czy jesteśmy
dobrzy w roli Platona?