niedziela, 1 września 2024

zapraszam do refleksji..

Witajcie kochani.. wokół jeszcze lato, świeci słońce i wokół jeszcze kusi zapach kwiatów.. Dawno nie dzieliłam się z Wami refleksją, więc dziś sobie pozwalam na to..

    W szalonym pędzie życia czasem zapominamy o tym, co posiadamy, zapominamy o naszych bliskich, zapominamy o wielu sprawach. Dopiero, niestety choroba, nieszczęście, cierpienie sprowadza nas na ziemię...dobrze jak zdążymy , a jak się spóźniamy, to pozostaje smutek, żal...a można było inaczej. Tacy to my - ludzie -przewrotne istoty. Każdy z nas ma lepsze i gorsze chwile w życiu. Różnie też radzimy sobie z tymi emocjami. Czasem tak bardzo potrzebujemy wsparcia, najbardziej od swoich bliskich. Tak bardzo liczymy na nich, pragniemy, by byli z nami w tych chwilach. Dobrze jak ci, na których liczymy staną na wysokości zadania. Gorzej jak po drugiej stronie słuchawki usłyszymy ciszę lub ; wiesz nie mam czasu, spieszę się. Mówią, że przyjaciół poznajemy w biedzie. To prawda. Ludzie na ogół są egoistami, a poczucie empatii to tylko dla nich modne słowo, którego wypada używać, to trend.. smutne to, bardzo smutne. Człowiek to jednak przewrotna istota. My ludzie- jesteśmy świetni, kiedy idzie nam dobrze, kiedy możemy przed innymi i do innych chwalić się tylko sukcesami, o, to łatwe. Gorzej jest jak prosi się innych o pomoc. Wtedy już relacje bardzo często się zmieniają, jesteśmy zdziwieni, zszokowani i zrozpaczeni, że ten, na którego liczyliśmy, raptem staje się inny. nie jest już taki miły, dobry, no i okazuje się, że nie ma na nic czasu, a szczególnie na to, by nas wesprzeć. Ks. Jan Twardowski-poeta pisał; "spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą". Obyśmy zdążyli, bo kiedy oni jeszcze są, to często zapominamy o nich, nie mamy dla nich czasu, bo jesteśmy tak zajęci sobą, że nasz egoizm nas tak ogarnia, że co tam inni? najważniejsze, że ja jestem szczęśliwy, nie chcę słuchać o nieszczęściach innych. Smutne, ale w większości tak się ludzie zachowują, zapominając, że sami mogą też kiedyś chcieć pomocy. Co wtedy? jak się poczują? jak nastąpi zamiana ról? a zazwyczaj następuje, to takie prawidło życiowe. 

     Otóż, nasze życie, to wybory, obyśmy umieli dokonywać odpowiednich wyborów. Wszystko ma dwie strony medalu, jest skutek i przyczyna, świat jest piękny, a my - ludzie brzydcy, głupi i tak bezduszni, egoistyczni. Nie dostrzegamy tego, co mamy, uganiając się jak obłąkany głupiec z siatką na motyle, łapiemy zaledwie ćmy. Dopiero, kiedy się połapiemy, że te ćmy to nie piękne motyle, to jest za późno, a życia nie powtórzysz na bis. Pamiętajmy o tym.

    We współczesnym życiu tak trudno o prawdziwe szczere relacje między ludźmi. W wirtualu mamy ich pełno, a w realu? Człowiek przeniósł swoje życie w sferę Internetu i ok..bo Internet jest dobrym wynalazkiem, ale jak ze wszystkim, trzeba umieć w odpowiedni sposób korzystać z tego rodzaju dobrodziejstwa. Wirtual to nie real. Wirtualne znajomości kuszą, zazwyczaj tam jest tak pięknie, retusz, lajki..no i człowiek siedząc wygodnie klika sobie i klika, fajne to, a jak człowieka "jara" jak tam się łatwo innym podobamy ;o jej, jej...

Zapomina się nawet, że to tylko wirtual, człowiek wtedy jest tak "dowartościowany" czuje się tak świetnie dopóty, dopóki nie nastąpi wielokrotnie przykre zderzenie z realem, nie nastąpi tzw. konfrontacja.

       ...nie ulegaj cyfrowej iluzji, niech cię nie zwiodą setki lajków, cieplutkie emotki, zamiast nich albo oprócz nich miej też choć kilka, a przynajmniej jednego przyjaciela w realu, miej osobę, która cię nigdy nie zawiedzie, na którą możesz liczyć, osobę, z którą się pokłócisz i pogodzisz, z którą się pośmiejesz i popłaczesz, a kiedy już wszechświat da ci tę osobę, to zatrzymaj ją przy sobie, ocal ten dar, jaki otrzymałeś/as. Zrozum, że zamiast cyfrowej iluzji, zamiast czasem niewiele znaczących lajków - wszechświat dał ci szczęście, dał ci żywego człowieka, który jest naprawdę...


                                       foto. Alicja Rupińska