Witajcie serdecznie!Dzisiaj "Mistrz" - Pamięci Jana Kochanowskiego
Jedna z łacińskich sentencji brzmi: " vita brevis, ars longa"
co znaczy: życie jest krótkie, sztuka długotrwała. Wiecznie żywa jest poezja Jana Kochanowskiego. Przed laty napisałam - Pamięci Mistrza Jana Kochanowskiego
Mistrzu, pozwól,
że dziś skorzystam
z Twojego zaproszenia
usiądę wygodnie na szerokiej ławie
będę Twoim gościem
porozmawiam z Waszmościem
w cieniu lipy
słyszę ptaków śpiew
Pięknie tu
witaj w Czarnolesie
szumią drzewa
echo go niesie
Mistrzu
chciałabym co dzień
być gościem Twojego domu
pod osłoną nocy
o każdej porze dnia
http://www.michalzarzycki.pl/2012/11/jan-kochanowski-biografia-i-ogolna-charakterystyka-tworczosci-pod-wzgledem-trenow/
nie mówiąc nawet nic nikomu
przyjdę tu
co znaczy: życie jest krótkie, sztuka długotrwała. Wiecznie żywa jest poezja Jana Kochanowskiego. Przed laty napisałam - Pamięci Mistrza Jana Kochanowskiego
Mistrzu, pozwól,
że dziś skorzystam
z Twojego zaproszenia
usiądę wygodnie na szerokiej ławie
będę Twoim gościem
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Kochanowski |
porozmawiam z Waszmościem
w cieniu lipy
słyszę ptaków śpiew
Pięknie tu
witaj w Czarnolesie
szumią drzewa
echo go niesie
Mistrzu
chciałabym co dzień
być gościem Twojego domu
pod osłoną nocy
o każdej porze dnia
Jan Kochanowski pod lipą w Czarnolesie - |
http://www.michalzarzycki.pl/2012/11/jan-kochanowski-biografia-i-ogolna-charakterystyka-tworczosci-pod-wzgledem-trenow/
przyjdę tu
Pozwól
niech ta znajomość trwa
ps. Myślę, że wielu czytelników przenosi się w świat poezji Jana Kochanowskiego. Któż nie zna Jego fraszek, pięknych, aczkolwiek smutnych - pisanych "bólem, cierpieniem" trenów. Poniżej zacytuję "Na lipę" Jana Kochanowskiego:
Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.
Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają,
Tu słowicy, tu szpacy wdzięcznie narzekają.
Z mego wonnego kwiatu pracowite pszczoły
Biorą miód, który potym szlachci pańskie stoły.
A ja swym cichym szeptem sprawić umiem snadnie,
Że człowiekowi łacno słodki sen przypadnie.
Jabłek wprawdzie nie rodzę, lecz mię pan tak kładzie
Jako szczep najpłodniejszy w hesperyjskim sadzie.
Tak pięknie pisał Mistrz - Jan Kochanowski.
niech ta znajomość trwa
ps. Myślę, że wielu czytelników przenosi się w świat poezji Jana Kochanowskiego. Któż nie zna Jego fraszek, pięknych, aczkolwiek smutnych - pisanych "bólem, cierpieniem" trenów. Poniżej zacytuję "Na lipę" Jana Kochanowskiego:
Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.
Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają,
Tu słowicy, tu szpacy wdzięcznie narzekają.
Z mego wonnego kwiatu pracowite pszczoły
Biorą miód, który potym szlachci pańskie stoły.
A ja swym cichym szeptem sprawić umiem snadnie,
Że człowiekowi łacno słodki sen przypadnie.
Jabłek wprawdzie nie rodzę, lecz mię pan tak kładzie
Jako szczep najpłodniejszy w hesperyjskim sadzie.
Tak pięknie pisał Mistrz - Jan Kochanowski.