CAFE STRYCH
Witajcie serdecznie!
Każde miasto ma swoje miejsca dla poetów.
Gdynia ma "STRYCH". Dzisiaj właśnie o nim:
Najstarszy budynek mieszkalny w Gdyni ( z 1890) roku od 16. już lat z powodzeniem pełni rolę gościnnej kawiarni Strych. W miejscu tym panuje specyficzna atmosfera. Tworzy ją nie tylko wystrój wnętrza, ale przede wszystkim ci, którzy tę kawiarnię odwiedzają. A przynajmniej raz w miesiącu kawiarnia zamienia się w Przystań Poetycką.
Wnętrze CAFE-STRYCH w Gdyni, pl. Kaszubski
Gdyński Strych
Gdynia to miasto otwarte, przyjazne... Otwarte nie tylko na biznes, ale i kulturę. Sporo się tu dzieje. Miasto to znane jest przede wszystkim z festiwali filmowych. Impreza
ma swoich wiernych widzów, którzy co roku tłumnie przyjeżdżają we
wrześniu do Gdyni i dopingują swoich ulubieńców lub po prostu z pasją
poznają to, co w polskim kinie nowego i dobrego. Popularnością cieszą się też spotkania ludzi pióra.
W gdyńskim Strychu spotykają
się poeci, pisarze, recenzenci, krytycy, sympatycy, zwolennicy poezji,
prozy, słowa pisanego i mówionego. Odbywają się tu spotkania autorskie,
warsztaty, promocje. W kawiarni Strych można
wyruszyć na wędrówkę w czasie i przestrzeni. Miejsce to liczy ponad 100
lat. Jest na co popatrzeć; stare maszyny do szycia, które służą jako
stoliki. na belkach stropu stoi krzesło, stary but z cholewą... Pod
belką wisi stary skórzany sakwojaż. Na parapecie małego okna stoi
drewniana beczułka, zapewne pusta - bez okowity....Tuż obok stare
liczydło zawieszone jak firanka. W centrum głównego miejsca (dolne
pomieszczenieStrychu) stoi
żelazny piecyk z rurą stalową, a nad nią lampka naftowa, dzwonek i tarka
do prania. Na piecyku - żelazko z duszą.... Na ścianach obrazki, na
półkach książki... naftowa lampka z knotem,, stary młynek, stary aparat
fotograficzny, a na ladzie przy barze szklana popielnica (bez tytoniu)
do wydawania reszty. Ciekawy rekwizyt, na niej stare banknoty: czerwona
setka i zielona pięćdziesiątka z generałem Świerczewskim. Och, czego tu
nie ma, a wszystko ma swój wyjątkowy urok. Nawet stare narty, pewnie
pamiętające niejedne szusy. Właściwe rekwizyty we właściwym miejscu.
Miejsce to rzeczywiście sprawia, że można choć na chwilę odpocząć od
współczesnego świata, a raczej jego problemów.No cóż,
Trójmiasto to wiele ciekawych miejsc. Gdańsk ma swojego Neptuna i różne
imprezy, festiwale, dajmy na to, choćby festiwal Gdańsk Dźwiga Muzę - jedyny w Polsce (a drugi w Europie) międzynarodowy festiwal, poświęcony w 100% kulturze tańca. Sopot ma Dworek Sierakowskich - miejsce licznych spotkań artystów. Natomiast Strych w Gdyni gościł już wielu ludzi pióra i pewnie jescze niejednego poetę zaprosi.