sobota, 8 grudnia 2018

...ubywa ciągle lat...

Witajcie w weekendowy - grudniowy-przedświąteczny jeszcze czas... odrobina refleksji...zapraszam


Szukam swego miejsca na ziemi
Pukam do zamkniętych serc
Potykam się o kamienie kłamstw
Kaleczę ostrzem nienawiści

Znajduję pustkę między nami
Odpycham wstręt
Wciąż trwam

Skrawki dobrych czynów
Układam w piramidę

Podnoszę zdeptaną różę
Chłód czasem mnie nuży
Fałszywy uśmiech porażkę wróży


Znajduję pustkę między nami
Odpycham wstręt
Wciąż trwam
W zestawieniu zysków i strat

Ubywa ciągle  L A T
Przybywa   R A N


Wiersz pochodzi z tomiku pt. "Latarnie marzeń w moim mieście"