wtorek, 23 stycznia 2018

Dopóki żyjesz....

Witajcie w zimowy wtorek. Dzisiaj proponuję swoich garść refleksji....wierszowanych... Życie nie zawsze jest łatwe, nie zawsze wiatr w plecy, a raczej w oczy... i pod tzw. "górkę"... 
    To wiemy... Może są tacy, którzy mają inaczej, ale tych z pewnością jest mniej.  "Ja się nie skarżę na swój los"..., ale dostałam w życiu "w kość"... Tak, jak mawia moja kochana ciocia: '' Alusiu- twoimi cierpieniami, bolesnymi przeżyciami można by obdzielić kilka osób, a tobie przypadło tyle.... Ano tak...Może stąd to moje poezjowanie...
    Jest też znane nam : "Co cię nie zabije, to wzmocni". Tak, wzmocniło mnie, a z pewnością pozbawiło ślepej wiary w każdego i we wszystko, co powiedziane ....pozbawiło tej głupiej naiwności...itd.... Przetrwałam, bo....ukochałam świat literatury, poezji...bo nie zgubiłam wiary, nie utraciłam nadziei i nie wyrzekłam się miłości. Mimo wszystko wierzę....
                        Contra spem spero....
Dopóki żyjesz...
marzenia miej
błahym problemom
w oczy się śmiej...
Proszę, 
miej marzenia
Niech są,
niech w tobie
nie zgasną
Nawet wtedy,
kiedy gwiazdy 
na niebie zasną
Miej marzenia...
Noś je w myśli,
pielęgnuj w sercu
Nie wspominaj 
złych dni
Czas bólu
w perzynę obracaj
Marzenia miej...
Idź do przodu,
biegnij...
Zawsze do marzeń
w r a c a j !
Daj im błyszczeć
Proszę, daj...
One nie pozwolą
cię z n i s z c z y ć !
Nawet z mroźnego
grudnia
uczynią ci słodki MAJ


https://pixabay.com/pl/photos/?q=kwiaty+bukiet&hp
=&image_type=all&order=&cat=&min_width=&min_height=