wtorek, 19 listopada 2024

morze...morze...

 

... morze rzuca na ludzi czar na całe życie i przykuwa ich do siebie (...)

 

...... nic tak nie nęci, nie rozczarowuje.....

Ten napis znajduje się na jednym z pomników w Gdyni...


Zdjęcie: AR - Alicja Rupińska














Pomnik Józefa Teodora Konrada Korzeniowskiego, polskiego pisarza i publicysty.
 Usytuowany na końcu al. Jana Pawła II (d. al. Zjednoczenia) w sąsiedztwie Akwarium Gdyńskiego. Ma kształt stylizowanego kamiennego żagla przypominającego galion żaglowca, z popiersiem pisarza od strony frontowej. Wykonany z granitu. Pod postacią cytat z jego dzielą: „Nic tak nie nęci, nie rozczarowuje i nie zniewala jak życie na morzu". Z lewej strony cokołu napis: „Teodor Józef Konrad Korzeniowski 1857-1924". Z prawej strony cokołu napis: „Joseph Conrad".
Zdjęcie: AR - Alicja Rupińska














... nic tak nie nęci, nie rozczarowuje i nie zniewala, jak życie na morzu.  (Lord Jim)

Biografia Josepha Conrada (Konrada Korzeniowskiego) nie należy do prostych, od początku kładzie się na niej piętno dramatyzmu. Ten niezwykły pisarz urodził się w 1857 roku w Berdyczowie na Ukrainie, jako jedyny syn Apolla Nałęcz- Korzeniowskiego oraz Eweliny z Bobrowskich. Oboje pochodzili z rodzin ziemiańskich. Autor Lorda Jima otrzymał na chrzcie trzy imiona: Teodor Józef Konrad, z których używał wyłącznie ostatniego. Więcej na: http://jadro-ciemnosci.klp.pl/a-6150.html

    Pisarz tak o sobie pisał: Nazywają mnie pisarzem morza, tropików, autorem opisującym, romantycznym – również realistą. 
          W gruncie rzeczy jednak skupiałem całą uwagę na „idealnej” wartości rzeczy, wydarzeń, ludzi. Tylko i wyłącznie na tym. Z listu do Sidneya Colvina (18 III 1917)

To prawda, morze jest niepewnym żywiołem, ale żaden żeglarz nie pamięta o tym w obliczu jego urzekającej potęgi, jak kochanek nie myśli o przysłowiowej niestałości kobiet.(Gra losu)


... morze rzuca na ludzi czar na całe życie i przykuwa ich do siebie (...)

    
              (Szaleństwo Almayera)

Jesienne nuty część II

Jesienne nuty część III

Jesienne nuty

czwartek, 14 listopada 2024

kawa z kobiecym animuszkiem...

 

chciałabym napić się z tobą kawy...


 Chciałabym znów się z tobą napić kawy

takiej małej czarnej z mleczkiem 

                                        - koniecznie

o... tak na spokojnie - bez obawy

bez zobowiązań - bezsprzecznie

chciałabym posłuchać twoich słów

popatrzeć ci w oczy znów

chciałabym... tak powoli

sączyć tę kawę, zamiast pić ją duszkiem

tę małą czarną z białym serduszkiem

chciałabym ... popatrzeć na ciebie

z kobiecym... animuszkiem 



sobota, 2 listopada 2024

upływa czas..

 


                 NON OMNIS MORIAR





        Upływa czas
                         na fali życia
            płyniemy wartko
                  to znów stoimy
                     w miejscu jak głaz


Przyjacielu
czy warto?
Jest sens?

Zostaje cząstka z nas...

poniedziałek, 2 listopada 2020

Zostaje cząstka z nas...choćby w szumie liści drzew, w muzyce wiatru...

 


                 NON OMNIS MORIAR

 Upływa czas
        na fali życia
        płyniemy wartko
                  to znów stoimy
                     w miejscu jak głaz


Przyjacielu
czy warto?
Jest sens?

Zostaje cząstka z nas...


czwartek, 31 października 2024

Cmentarz Łyczakowski we Lwowie, Ukraina




Pomniki historii - Warszawa – zespół zabytkowych cmentarzy wyznaniowych...

Droga życia


Droga życia


Dlaczego od nas odchodzą?
w pół słowa
gestu
w pół drogi
zaledwie był sygnał do startu
przerwali wyścig
stop...
falstart...
Nie ma następnej szansy?
Dlaczego
odeszli nie mówiąc cześć

do widzenia
nie zapraszając na wspólny obiad
pożegnalna kolację

Została pustka w mieszkaniu
wolne miejsce przy stole
Dlaczego?
A mogło być inaczej...
w szafie ubrania
między nami cisza
niedopowiedziane słowa
Dlaczego?
Mówimy
w życiu jak w podróży
kolorowe krajobrazy
kalejdoskop zdarzeń


https://pixabay.com/pl/jesień-cmentarz-krzyż-śmierć-2182010/

poniedziałek, 28 października 2024

zagubiona miłość

 

Spiżem czy oziminą

( z roboczego tomiku pt. Spiżem czy oziminą?)


Zagubiona miłość

Spotkał ją
słonecznym dniem
Była naprawdę
Nazwał ją

Słoneczkiem
Diamencikiem
Skarbem
Ona jego - Enigmą

Czy to 3 D ?
Pytał siebie i jej                              
Ona czekała
na niego...
A on... ?
powiedział tylko...
Tak z marszu
wkroczyłaś w
D Y S H AR M O N I Ę
mojego życia...

                          z pozdrowieniem i  życzeniem spełnionych uczuć - autorka Alicja Rupińska - aliadelajda7@gmail.com

piątek, 25 października 2024

Miłosna retoryka - to czasem sporo zbędnych słów

 

Serce prosto szepcze - szczerze do mnie mów...


Nie widzieliśmy się już od miesięcy

Rozdzieliło nas kilometrów i westchnień

pewnie - już kilka tysięcy

Rozłączyła nas brutalna proza

Połączyła tęsknota, co czułą i niepewną

 jest jak    -     M I M O Z A

Ja, o TOBIE myślę - nawet często

Ty, o mnie - powiedzmy, że pamiętasz

Jestem dla ciebie promykiem

Ty, dla mnie -szaleństwem

Mija dzień za dniem

Jesteśmy dla siebie pięknym snem

Czy bylibyśmy dobrą parą?

Nie wiem, życie najlepszą tego miarą

Miłosna retoryka - to czasem sporo

                                    zbędnych słów

Serce szepcze - szczerze do mnie mów...



sobota, 19 października 2024

...ależ kierat z tym ludzkim kochaniem

  Wczoraj skradłam niebu blask

zrobiłam to, by jego ciepło ogrzało nas

z wiatrem się dogadałam...

gęźbiarz bałamutny, stary bies

przyrzekł mi, że zagra miłosną kantatę

u serca twojego wrót...

Pomoc nam zadeklarował deszcz

on też ma oczy pełne łez...

Mróz skuł ziemię lodem

nasze serca jednak ocalił

może tak, ot sobie-mimochodem...

Śnieg zakrył szarości brzydotę

białym puchem-przyrzekł nam,

że będzie naszej miłości -dobrym duchem

- rozumiemy WAS - wyrzekły obłoki z nieba

-macie od NAS niebieski dywan

chyba wiemy, czego WAM potrzeba

niebieskie  obłoki, kędzierzawe baranki...

zadumały się z wielkim zatroskaniem...

ależ kierat z tym ludzkim kochaniem...


                                           foto. Alicja Rupińska

poniedziałek, 14 października 2024

Rara Avis

 

Hinduska przypowieść:
" Na szczyt góry diamentowej wyższej, niż Himalaje przylatuje co rok mały ptaszek i czyści sobie swój miękki dziobek o diament. Otóż, gdy ów ptaszek w ten sposób zedrze całą górę, wówczas minie dopiero pierwsza sekunda wieczności".



Szarą nocą
zwykłym dniem
szybował po niebie
ptak
bieliły się jego pióra
w strugach mroku
W słońca promieniach
skrzyły niby diament
na dnie morza
Sprawny lotnik
szafirowego królestwa
Zmęczony
siadał samotnie
na szczycie skalistej góry
Dziobem
próbował zetrzeć ją w proch
nocą śpiewał kołysanki
w dzień darował ludziom
ptasi koncert
Czasem
przemknął w refrenie cień żalu
Zniknęła wielka góra
echem odpłynął w świat
Melodyjny akord
białego kruka
minęła sekunda wieczności...




wtorek, 8 października 2024

nasza miłość...

  O miłości - nigdy dość. Myślę, że każdy chce ją przeżyć i to na swój sposób. Oto moje wariacje słowne...


Nasza miłość jest piękna

jak futro bobra czy pióra kolibra

z trzepoczącym sercem zwinnie

szybuje w górę

nasza miłość czasem potrafi też

być brzydka i zła jak pokrzywa


Nasza miłość z rosą

czułą jest mimozą

pięknie wzrasta

dawką łez zraszana


Nasza miłość dość odważną

w chwilach wyznań dość przepastną

w chwilach prób - milczącą strefą

czasem jeszcze słowa wracają echem


Nasza miłość jest też, niestety płochliwą

czasem gra pięknym horałem, a czasem

złośliwie nonsensownym banałem

zdarza się, że topnieje jak wosk, 

a czasem twardnieje jak krzemień


sobota, 28 września 2024

W szalonym pędzie świata biją serca dwa w nich uczucie trwa

 Są dwa serca...

Witajcie, witajcie MOI DRODZY. Dziękuję za tak liczne odwiedziny. Jesteście niezawodni! Miło mi. Okazuje się, że mam sporo czytelników.  -DZIĘKUJĘ! Dziękuję wszystkim z wszystkich krajów, a jest ich już ponad 100(krajów). Niesamowite!

W prozie życia - jest mi często źle, smutno...
problemów moc i czasem niegrzecznych ludzi tzw., "podłych charakterów" DOŚĆ! Dzięki pisaniu i świadomości, że warto, że życie jest piękne, a tylko człowiek czasem zawodzi.. TRWAM.. Buduję dystans do podłości, fałszu itd. ..
Omijam podłych ludzi - przedtem mówiąc im wprost; 
- zajmij się sobą, precz z moich oczu, uszu i mojego terytorium...
fot. AR

Dzisiaj proponuję jeden ze swoich wierszy pt. "Dwa serca"
Każdy z nas potrzebuje uczucia-tego mądrego.. i szacunku..

Są serca dwa
jedno moje
drugie Twoje
każde w klatce zamknięte
samotnie kołacze
żebrami ściśnięte
dla świata jest nas dwoje
przed nami świat otwiera podwoje
każde z nas idzie ścieżką
los jak moneta:
raz jest orłem , raz reszką
wspólny mamy cel:
błądzimy, szukamy,
pisana nam miłość
i obojętność na przemian
kochamy, uczymy się wiary
mając nadzieję...
W szalonym pędzie świata
biją serca dwa
w nich uczucie trwa
jedno moje
a drugie Twoje
wierzymy, że kiedyś
będziemy we dwoje

czwartek, 26 września 2024

Koniec lata

      Koniec lata



Gromada ptaków
przepłynęła po niebie
Zatoczyła ostatni krąg
nad łąką
- pożegnalny taniec lata -
Jeszcze raz
pokłoniły się podróżnym
pokłoniły się podróżnym
ptaki_
http://www.stara.strefaminsk.pl/strefa-informacji/661-dlaczego-ptaki-lataja-w-szykach.html
trawy i liście
w żółte szaty ubrane
Hałaśliwy zegar
wyrwał mnie z zadumy
- smutne wahadło czasu -
cicho cykał świerszcz
http://www.pnbt.com.pl/czy_pasikonik_jest_swierszczem-198,1328,612
Cicho cykał świerszcz                
Zabłąkana mucha     
przycupnęła na lampie                   
Wtórował jej motyl
- spóźniony piechur -
Spojrzałam w okno
czarna peleryna nocy
otuliła moje ciało
Kochany
tak bardzo
potrzebuję
Twoich ramion

poniedziałek, 23 września 2024

opustoszały nadmorskie plaże

 

Jesień, jesień ...taki cykl, a więc ...

 

Opustoszały nadmorskie plaże....

Jesienny czas

Opustoszały nadmorskie plaże...
Zostały wspomnień bagaże...
Jarzębina jeszcze troszeczkę..
kusi urokiem czerwieni
Natura wabi zapachem
           JESIENI
Coraz mniej złotych promieni
W labiryncie codziennych spraw
zatrzymaj się na chwilę
      Spójrz...
zobaczysz piękno
 pożółkłych liści i traw
                    Pomyśl...
szybko płynie czas...
Jesteśmy My
są liście, jest trawa
Kiedyś już tu
nie będzie nas....

Ciesz się tą chwilą...


Foto. AR - Alicja Rupińska