Wczoraj skradłam niebu blask
zrobiłam to, by jego ciepło ogrzało nas
z wiatrem się dogadałam...
gęźbiarz bałamutny, stary bies
przyrzekł mi, że zagra miłosną kantatę
u serca twojego wrót...
pomoc nam zadeklarował deszcz
on też ma oczy pełne łez...
mróz skuł ziemię lodem
nasze serca jednak ocalił
może tak, ot sobie mimochodem?
śnieg zakrył białym puchem
szarości brzydotę
przyrzekł nam, że będzie
naszej miłości dobrym duchem
- rozumiemy WAS, wyrzekły obłoki z nieba
- macie od NAS niebieski dywan
chyba wiemy, czego WAM potrzeba
niebieskie obłoki, kędzierzawe baranki
zadumały się z wielkim zatroskaniem,
ależ kierat z tym ludzkim kochaniem
https://pixabay.com/pl/photos/herbata-herbatnik-martwa-natura-6101059/