środa, 29 stycznia 2025

zmagamy się z losem


Codziennie wschodzi i zachodzi słońce...


https://pixabay.com/pl/lato-nadal-życie-ogród-na-zewnątrz-783347/


 Zmaganie z losem

Codziennie wschodzi
i zachodzi słońce
witamy kolejny dzień
budzimy sie ze snu
pracujemy
budujemy
żyjemy

Móc żyć
jak to pięknie brzmi
czasem
przeklinamy los
życie też głaska po głowie
to znów cios
kolejny cios
lecz bardzo chcemy być

czwartek, 23 stycznia 2025

Mój przyjaciel czas zaproszenie dla mnie ma

 Miłość to sztuka niełatwa.

Jak każdej SZTUKI
Trzeba się jej uczyć
Trzeba chcieć
Trzeba się starać

Nie zawsze się ją spotyka
Nie zawsze umie się ją dostrzec
Nie zawsze umie się ją ocalić

Miłość to nie tylko "piękna poezja"
to także proza - wielokrotnie - 
tak niełatwa, tak bolesna...
To trwanie w dobry i zły czas...
To także próba - egzamin...


"Los jest jak wielki krawiec
snuje nitkę ludzkiego życia i
układa w różne ściegi.
Jednemu przypadnie 
równy i gładki, drugiemu
poplątany i pełen supłów".

Ja - należę do tych, którym przypadł ten..
poplątany i z węzłami..., a jednak...
trwam - na przekór wichrom i burzom
"życiowym". Nie tracę WIARY
Mam NADZIEJĘ...

Tego wszystkim życzę!

Życie to jak wędrówka...
Życie to jak muzyka...

Mój przyjaciel czas
jak wielki dzwon
gamę dźwięków
dla mnie ma
Dolina Cedronu
Dolina Cedronu- http://www.travelki.eu/izrsyj.htm
Rozpędza chmury
sprowadza deszcz
Arką Przymierza
płynę
do Bramy wrót
Czy to już?
Dwanaście bram?
Sprawiedliwość cedru?
Cyprysowa wierność?             
Przyjacielu,
jak to jest?

Szukam klucza do drzwi
zamku z moich snów
Wyciągam pięć kamyków
z potoku
walczę...
szukam...
czterolistnej koniczyny
kwiatu paproci
białych ziarenek maku
Czasem
wierzę jeszcze
w szczęśliwą siódemkę

Mój przyjaciel czas
zaproszenie dla mnie ma
Powiedz, powiedz
Dolina Cedronu to?
czy...
życia kolejny akt?

piątek, 17 stycznia 2025

Za przodków naszych SPOKÓJ Za kośbę polskich łąk i zbóż Za bezpieczny lot orła,

      Za kośbę polskich łąk i zbóż


Za czułość naszych serc

Za porządek naszych myśli
Za nieobecność pychy, buty, zarozumiałości
Modlę się co dzień...

Za siłę naszych uczuć

Za rozsądek, którego czasem brakuje
Za wiarę, która czasem jak dym ulata
Modlę się co dzień...

Za sens wypowiadanych słów

Za spiż naszych obietnic
Za błysk rozumu i zanik amnezji
Modlę się co dzień...

Za atrofię agresji

Za dezercję mściwej żądzy
Za STOP głupocie
Modlę się co dzień...

Za przodków naszych
SPOKÓJ
Za kośbę polskich łąk i zbóż
Za bezpieczny lot orła,
czujność żurawia, przywiązanie gołębia
Modlę się co dzień...

Za srebrną rosę

Za lazur nieba
Za śmierć dnia i jego zmartwychstanie
Modlę się co dzień...

Modlę się co dzień...

By człowiek zrozumiał człowieka
By nauczył się z czary wolności pić...
By nauczył się CZŁOWIEKIEM być...

sobota, 11 stycznia 2025

Gdyby tak....

 Gdyby tak życie człowieka 

było takie łatwe i proste

bólu, trosk i smutków

nie było prawie wcale

radości i znajomych wielu

uczucia same przyjazne

miłości dobre i spełnione

przyjazny dotyk, całusy ?

słodkie jak maliny, 

co w chruśniaku się rozmnożyły

no i żeby tak marzenia się spełniły

wszystkie dobre plany ziściły

pewnie fajnie by wtedy było

ale chwila, ale moment, 

o czym by wtedy ludzkość śniła?