czwartek, 24 marca 2022

a może tak powrócić do pięknej sztuki pisania listów...

 

Epistolografia


Epistolografia, to coś, do czego mam sentyment. Myślę, że nie tylko ja. Boleję, że teraz ta sztuka - pisania listów - jest wyparta przez Smsy i e-maile. Pozwólcie, że dzisiaj troszkę mojej refleksji o tym.



"Przyjścia listu Twego czekam jak bardzo dobrej chwili".( List z 1879, s. 28). Tak pisała Eliza Orzeszkowa w jednym z listów do Marii Konopnickiej. Dziś już rzadko kto pisze tradycyjne listy, szkoda. Są tylko SMS-y i e-maile. We współczesnym świecie, świecie zdewaluowanych wartości, coraz rzadziej człowiek snuje refleksję nad życiem, przemijaniem. Każdemu z nas potrzebne są takie chwile. Człowiek potrzebuje drugiego człowieka, człowiek nie jest samotną wyspą, potrzebuje przyjaźni, miłości, wiary i nadziei. Wbrew pozorom, pojęcie przyjaźni, podobnie jak miłości, trudno jest jednoznacznie zdefiniować. Nie ma recepty, spisu zasad, wskazówek, według których trzeba postępować, by zdobyć i ocalić to uczucie. Z pewnością ono samo stanowi panaceum na życie, niejednokrotnie na przetrwanie. W przyjaźni i z miłością łatwiej wędrować przez życie, a przecież życie wędrówką jest...


 http://images.slideplayer.pl/8/2476781/slides/slide_6.jpg

"Jestem bardzo samotną i bardzo smutną, więc słowa Twego z tęsknotą wyglądam" - takim oto wyznaniem, kończy Maria Konopnicka, jeden z listów (z d.24 I 1882, s. 33) do przyjaciółki swego życia - Elizy Orzeszkowej. Z bogatej korespondencji pisarek ocalał zbiór liczący sto osiemdziesiąt trzy listy. Pierwszy z nich sygnowany jest datą drugiego lutego 1879 roku, pisany przez Konopnicką do Orzeszkowej.
http://www.bn.org.pl/download/image/1431959006.jpg