Dzieliłam się z Wami
wspomnieniem Żywiecczyzny.
Pozwólcie, że teraz zaproponuję
wspomnień c.d.
Dzisiaj o "Górskiej krainie".
Byłam tam i ciepło wspominam,
chętnie powrócę.
Będzie też o"REDYKU"
Byłam, widziałam i w słowa ujęłam.
Górska kraina
W górskiej Beskidu Wyspowego krainie
Laskowa, Jaworzna, Żmiąca,
Ujanowice...
U stóp Łososina płynie
Szemrząc hiostorię gór opowiada
Piękna, górska okolica
Kiedy słońce świeci
Kiedy śnieg pada
Gorce, moje Gorce
Uroda wasza mnie zachwyca
Złotem, purpurą w blasku słońca
lśnicie
Rumieńcem oblane
Jak młodej dziewki lice
Spokojnym snem śnią żołnierze
Na Jastrząbce, Korabiu...
Hymn wolności każdy świerk nuci
Chociażby raz kto tu był
Z ochotą powróci
Laskowa, Jaworzna, Żmiąca, Ujanowice;
8-13 listopada 1999 roku.
8-13 listopada 1999 roku.
LASKOWA
W Laskowej Łosoina płynie
"Oczko" z goscinności słynie
Tu ludzie życzliwi
Aura sprzyjająca
Orła lotem tu wrócę
Przyrzekam:
jeśli nie zimą, wiosną...
To może boćka śladem
Przylecę tu wiosną, latem
REDYK
Każdego roku po Zośce
wypędzają górale na hale owce
Gazdowie Bacom dobytek oddają
Pędzą owce, jadą wozy, orkiestranci
grają
Wiozą kotły, gieloty, puciyry,
cebrzyki i inne zdziorty
W kotliku tli się ogień, idzie orszak
wiejskiej hałastry
Wędrują do wojska owce i ich kaprale
Wrócą za pięć miesięcy, po świętym
Michale
Patrzą i dziwują się ludzie miastowe
Cóż to za obrzęd, co za odpustowanie
Wielkie to święto REDYKIEM zwane
LASKOWA - https://pl.wikipedia.org/wiki/Laskowa_(powiat_limanowski) |
REDYK - piękny obrzęd wypasania owiec.