https://pixabay.com/pl/magnolia-kwiat-magnolii-kwiaty-324216/ |
Witajcie serdecznie! I już weekendowo ... Dla niektórych to nawet 9 dni wolnego. Życzę udanej majówki! Dzisiaj na blogu proponujęfr. z "Księgi głupoty" Marcina Rychlewskiego:
Na zdrowie?
Pijaństwo bez wątpienia zdrowiu nie służy, jednak nie od dziś wiadomo, że w sytuacji zagrożenia życia pijany osobnik często spadnie na tak zwane "cztery łapy". Nie inaczej było w przypadku poniższej opowieści. Nasz bohater, nazwijmy go umownie "panem Zdzisiem," mocno wstawiony wracał do domu z imprezki w towarzystwie równie jak on rozbawionych współbiesiadników. W trakcie przechodzenia przez most nogi zawiązały mu się w coś na kształt węzła gordyjskiego, co poskutkowało zatoczeniem się na jezdni i wpadnięciem wprost pod ciężarówkę. Na swoje szczęście pan Zdzisio, który pod wpływem alkoholu postępuje szczególnie u w a ż n i e oraz r o z t r o p n i e, zatoczył się na jezdni w tak przemyślny i finezyjny sposób, że wpadłszy pod koła pojazdu, uszkodził sobie tylko jedną nogę, przejechaną przez koło ciężarówki."Nic mi nie jest" - wybełkotał sanitariuszom karetki. Do szpitala udał się z przetrąconą kończyną i dwoma promilami.
https://pixabay.com/pl/maikäfer-wiosna-chrząszcz-2149366/
wiosna, wiosna...
w kalendarzu,
w przyrodzie...
ps. Fajnie mi się czyta tę książkę. Chociaż człowiek się pośmieje. Dobra lektura - polecam.