Być kobietą, być kobietą...
Witajcie wszyscy, a szczególnie PANIE!
Dzisiaj 8 marca, a więc Dzień Kobiet!
Jak to śpiewała Alicja Majewska: "Być kobietą, być kobietą..."
"Być kobietą, być kobietą - marzę ciągle będąc dzieckiem, być kobietą, bo kobiety są występne i zdradzieckie...Być kobietą, być kobietą - oszukiwać, dręczyć, zdradzać nawet, gdyby komuś miało to przeszkadzać [...]
Pięknie być kobietą i czasem... niełatwo...
Ale dzisiaj świętujmy!!!
Dzisiaj w Dniu Naszego Święta wybrałam kilka cytatów
- myśli mężczyzn na nasz temat:
Henryk Sienkiewicz
Świat dźwiga na barkach nie Atlas, ale kobieta, i czasem igra nim jak piłką.
Kobieta jest jak papierowa karta. Anioł pisze z jednej strony, diabeł z drugiej, papier przebija, słowa się mieszają i robi się bigosik, którego nie można ani przeczytać, ani strawić.
Kobiety przy bliższym poznaniu w ogóle zyskują, mężczyźni w ogóle tracą.
Kobiety umieją być nie tylko nadpannami i nadżonami, ale i nad... mężami.
Jak sobie co baby wbiją w głowę, obcęgami nie wyciągniesz.
Jorge Louis Borges
Bóg także próbował być autorem: jego proza – to mężczyzna, poezja – to kobieta.
Honore de Balzak
Żona jest dla młodego mężczyzny kochanką, dla dojrzałego – towarzyszką, dla starego – pielęgniarką, i w każdym wieku jest pretekst, aby się ożenić.
Aleksander Fredro
Chcieć dziewczynę na swoje kopyto przerobić, znaczy tyle co sitem wodę czerpać.
Z kobietą nie ma żartów – w miłości czy w gniewie
Co myśli, nikt nie zgadnie; co zrobi, nikt nie wie.
Antoni Czechow
Różnica między mężczyzną i kobietą: z biegiem lat kobieta coraz bardziej zagłębia się w babskie sprawy, a mężczyzna z biegiem lat coraz bardziej oddala się od babskich spraw.
Kobieta w poezji ...
Pozwólcie, że zacytuję piękny wiersz poety - Bolesława Leśmiana pt.
Dziewczyna
Dwunastu braci wierząc w sny, zbadało mur od marzeń strony,
A poza murem płakał głos, dziewczęcy głos zaprzepaszczony.
I pokochali głosu dźwięk i chętny domysł o dziewczynie,
I zgadywali kształty ust po tym, jak śpiew od żalu ginie...
Mówili o niej: " Łka więc jest!" - i nic innego nie mówili,
I przeżegnali cały świat - i świat zadumał się w tej chwili...
Porwali młoty w twardą dłoń i jęli w mury tłuc z łoskotem!
I nie wiedziała ślepa noc, kto jest człowiekiem, a kto młotem?
"O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą powlecze" -
Tak, waląc w mur, dwunasty brat do jedenastu innych rzecze.
Ale daremny był ich trud, daremny ramion sprzęg i usił!
Oddali ciała swe na strwon owemu snowi, co ich kusił!
Łamią się piersi, trzeszczy kość, próchnieją dłonie, twarze bledną...
I wszyscy w jednym zmarli dniu i noc wieczystą mieli jedną!
Lecz cienie zmarłych - Boże mój! - nie wypuściły młotów z dłoni!
I tylko inny płynie czas i tylko młot inaczej dzwoni...
I dzwoni w przód ! I dzwoni wspak! I wzwyż za każdym grzmi nawrotem!
I nie wiedziała ślepa noc, kto tu jest cieniem, a kto młotem?
" O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą powlecze!" -
Tak, waląc w mur, dwunasty cień do jedenastu innych rzecze .
Lecz cieniom zbrakło nagle sił, a cień się mrokom nie opiera!
I powymarły jeszcze raz, bo nigdy dość się nie umiera...
I nigdy dość, i nigdy tak, jak tego pragnie ów co kona!...
I znikła treść - i zginął ślad - i powieść o nich już skończona!
Lecz dzielne młoty - Boże mój - mdłej nie poddały się żałobie!
I same przez się biły w mur, huczały spiżem same w sobie!
Huczały w mrok, huczały w blask i ociekały ludzkim potem!
I nie wiedziała ślepa noc, czym bywa młot, gdy nie jest młotem?
"O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć dziewczynę rdzą powlecze!" -
Ta, waląc w mur, dwunasty młot do jedenastu innych rzecze.
I runął mur, tysiącem ech wstrząsając wzgórza i doliny!
Lecz poza murem - nic i nic! Ni żywej duszy ni Dziewczyny!
Niczyich oczu, ani ust! I niczyjego w kwiatach losu!
Bo to był głos i tylko - głos, i nic nie było, oprócz głosu!
Nic - tylko płacz i żal i mrok i niewiadomość i zatrata!
Takiż to świat! Niedobry świat! Czemuż innego nie ma świata?
Wobec kłamliwych jawnie snów, wobec zmarniałych w nicość cudów,
Potężne młoty legły w rząd na znak spełnionych godnie trudów.
I była zgroza nagłych cisz! I była próżnia w całym niebie!
A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebie?
Wszystkiego naj, naj, naj... Drogie Panie!!!