Mops,
kurta i liszka
Turbował
się pies z psem
O
co? Po co? Ano o miskę,
dokładnie,
to poszło o kość
Kość
była spora, wyglądała smakowicie
Pies
jeden był opasły, trochę ospały gość
nazwać
by go można – m o p s e m
Drugi
pies, to wynędzniały k u r t a
zabiedzony,
lichawego wzrostu psi gość
Suty
mops, zaprawiony kości smakiem
za
nic nie chciał się nią podzielić z chuderlakiem
Wadzą
się ze sobą i wadzą
Nijak
nie chcą dojść do zgody
obca
im sztuka koncyliacji
W
psiej zwadzie mops dzierży p r y m
Patrzy
na to chytry lis, zwany l i s z k ą
Myśli,
układa fortele w głowie...
tak,
jak pomyślał – tak zrobił
Rozgonił
psy i zajął się ich miską.
https://pixabay.com/pl/photos/psy-buldog-angielski-jamnik-pa%C5%82ki-2450047/ |