Na fali wspomnień...
Kolorowy ptak - tak się mówi o Halinie Poświatowskiej - poetce.
"Jak trudno przedstawić młodą, zakochaną w życiu kobietę, która jeszcze życie smakowała jak najlepszy tort, której lekarze mówili, by zwolniła tempo, a ona na przekór zaleceniom szła do przodu nadwerężając i tak wątłe już siły...bo chciała być normalną kobietą. "Kocham życie (...) i nawet wtedy, kiedy zraniło mnie tak bardzo, że przez krótką chwilę zapragnęłam umrzeć, nawet wtedy nie popełniłam zdrady (...) fr. z książki pt. Halina Poświatowska w zwierciadle swej kobiecości " - autorstwa Katarzyny Karaskiewicz -
dalej....{...} Tak, kochała życie i kreowała je po swojemu. To, co uderza jeszcze w biografii poetki, to zachłanność wobec życia
i upór, z jakim dążyła do realizowania swoich marzeń. Bowiem mimo ciężkiej choroby żyła tak jak chciała. I - jak napisała Grażyna Borkowska- nie rezygnowała z niczego, co sprawiało jej przyjemność: ani z pisania, ani z miłości, ani z romansów, ani z podróży, ani z nawijania włosów na papiloty, troski o urodę".
Poetka zmagała się z chorobą serca, zmarła w wieku 32 lat.
Stanisław Grochowiak pisał o niej:
" W niewielkim pokoju na Krupniczej
Ujrzałem dziewczynę wśród książek,
Nie była ładna - była na to zbyt Piękna,
Nie była tkliwa - była na to zbyt Czuła"
https://poezja.org/wz/Poświatowska_Halina/1506/***(chcę_pisać_o_tobie_) |