Jeszcze LATO-kalendarzowe na pewno.
Dziękuję za lekturę- "odwiedziny" bloga.
Dzisiaj proponuję taką refleksję w formie poeztyzującej...
Lubię...
Lubię...
kiedy jeszcze rosa
na trawie
Lubię wtedy wstać
Kiedy jeszcze nie ma
ulicznego wrzasku
o pięknym dnia brzasku
Lubię wtedy wstać..
Kiedy nic
nie zagłusza
śpiewu ptaków
Lubię wtedy wstać
Popatrzeć na czysty
horyzont nieba
Myślę wtedy sobie:
Gdyby tak można
w życiu wiele zmienić
Gdyby tak ludzie
CHLUBĄ
a nie
GŁUPOTĄ
mógł się mienić
Tak fajnie
mogłoby być...
foto. AR-Alicja Rupińska |