...czerwcowo - truskawkowo... - AR |
Poza tym - sezon truskawkowy w pełni. Owoce dorodne, kolorem kuszą. Ceny owoców różne. Dzisiaj najlepiej sprzedawały się te po 2,50 za kilogram, czyli łubianka w cenie 5 złotych. No i oczywiście te polskie - nasze. Dzisiejsza górna granica cenowa kilograma truskawek to 7,50 złotych ( z moich obserwacji). Ja spóźniłam się na pierwszy "rzut" na hali - tych po 2,50, więc kupiłam kilogram w cenie 3,50. Smaczne - warto było. Ku uciesze smakoszy kalafiorów, groszku zielonego, żółtej fasolki itp. powiem - ceny wymienionych coraz bardziej przystępne dla przeciętnych "zjadaczy chleba" - nie mających wysokich pensji, ani specjalnych diet, dodatków, ani też złotego mercedesa itd.
Co jeszcze z moich codziennych obserwacji? Ano życie - proza życia... Nie zawsze , nie wszędzie i nie dla każdego łatwa, radosna.... W potocznych wypowiedziach- nawet przypadkowych - pośrednich - słychać narzekania,
...kolorowe kwiaty, choć na moment przenoszą w beztroską krainę... - AR
No cóż...To rzeczywiście nie nastraja. Są ludzie, którzy zarabiają spore pieniądze i ludzie, którym zaledwie starcza na zabezpieczenie podstawowych potrzeb życiowych. Ludzie zaczynają narzekać na transformację. To nie tak miało być...
To tyle prozy... Pozdrawiam czerwcowo i "truskawkowo"...