zmiennym jest dla nas los
odrobinę radości
przeplata łzą
ludzie płaczą
klną
To niemożliwe
za ciosem cios
dosyć!
Jak dalej żyć?
To nie do wiary
Tak nie może być
a jednak...
Musimy trwać
musimy być
zgnębieni
stroskani
wstańmy
podnieśmy głowę
weźmy się z życiem za bary
Boga prośmy
o siłę do walki
spróbujmy jeszcze raz
nie gubmy wiary
odnajdźmy odrobinę miłości
z nadzieją się nie rozstawajmy