poniedziałek, 6 marca 2017

Za Sokratesem


Witajcie serdecznie! Za oknami pada deszcz...To doroczne "ścieranie" się zimy z wiosną... Jedna Pani nie chce ustąpić drugiej Pani. No cóż to odwieczna "walka", a raczej zjawisko pogodowe.. A więc..,na ten deszczowy wieczór proponuję jeden z moich wierszy pt. "Za Sokratesem"...

                                       

Wiem, że nic nie wiem...
Powiedział Sokrates

Wiem, że nic nie wiem...
Powtarzamy za filozofem
Zaczynamy zawsze od początku
Pojawiamy się
Przyjmuje nas świat
Żyjemy
Studiujemy:
         -kosmogonię
        - antropogenię
        - genesis
Szukamy:
-złotego środka
-złotego jabłka
- kamienia filozoficznego
Śni się nam:
- Raj Utracony
- Siedem cudów świata
- Nieśmiertelność
Marzymy o:
- wielkiej miłości
- wielkich podróżach
- wielkich pieniądzach
Chcemy pić z rogu obfitości
Chcemy...
Choć raz lotem Pegaza wznieść się ponad chmury
pospacerować po ogrodach i dziedzińcach Alhambry
posłuchać śpiewu syren


https://pixabay.com/pl/dziewczyna-syrena-
legenda-mit-2099829/



Zbudowaliśmy:
- piramidę Cheopsa
- Wielki Mur Chiński
- Kanał Sueski
Mieliśmy żyć wiecznie
Połączyliśmy morze z morzem
Pustynie z pustyniami
Nie możemy się zintegrować
Nie chcemy:
- cierpieć / niezgodnie z postawą Hioba/
- słuchać złej wróżby Tyrezjasza
- nie być kochanym
Pomni:
- historii Kaina i Abla
- Potopu
- Wieży Babel
Nie zawsze przestrzegający Dekalogu
Zdani jesteśmy na wieczną wędrówkę
Wzorem Odysa przeważnie wracamy do swej Itaki
Powtarzając:
wiem, że nic nie wiem
Czy jesteśmy dobrzy w roli Platona?